Stolitschnaja istorija (10 serij)

Polina rodilas i wyrosla w prowinzialnom mestetschke pod naswaniem Rabotschij poselok. Sowsem nedaleko ot Moskwy - 4 tschasa esdy. Kak wse, okontschila schkolu, wyschla samusch, rodila syna. I tolko posle etogo seresno sadumalas: a kakaja schisn schdet ee wperedi w etom sabytom bogom meste? Dom, ogorod, musch, pomeschannyj na swoich motoziklach, platschuschtschij rebenok, obwetrennaja koscha i ustalyj, potusknewschij wsgljad preschdewremenno sostariwschejsja schenschtschiny...A wed est sche drugaja schisn, radostnaja i sytaja, est stschaste, dengi i uspech. Da i sa primerom daleko chodit ne nado. 12 let nasad odna is poselkowych dewiz Alena uechala w Moskwu, wyschla samusch sa moskwitscha. Nekotoroe wremja spustja ona priechala w poselok na krasiwom kak metschta jarko-krasnom awtomobile, sabrala dotschku i istschesla nawsegda. Goworjat, musch ee stal bankirom, oni bogaty i stschastliwy. U Aleny wse polutschilos. Tschem Polina chusche? Ej tosche poweset. Ona moloda, krasiwa i neglupa. Da i tschego bojatsja, kogda terjat-to osobo netschego. I Polina prinimaet reschenie: wysnaw moskowskij adres Aleny i ostawiw rebenka u materi, ona otprawljaetsja w stolizu na poiski lutschschej doli. Ee zel - natschat druguju, poka neiswestnuju, no tak strastno schelaemuju schisn.